Zwalczanie pluskiew
Dobranoc, karaluchy pod poduchy – zwykliśmy żartobliwie mówić tuż przed snem.
Kiedy powieka z wolna opada, a człowiek pogrąża się we śnie, nawet nie zdaje sobie sprawy, że często staje się bezbronnym żywicielem zupełnie innego obrzydlistwa. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę jak ważnym aspektem życia jest odpowiednia ilość snu. Pełni on rolę regeneracyjną dla organizmu, pozwala na konsolidację pamięci, powrót do psychicznej stabilizacji po pełnym wyzwań i stresu, wyczerpującym dniu.
Ciężko jednak o zdrowy sen – kiedy prawie każdej nocy, w porze najgłębszej fazy snu – na Twoim ciele żerują stworzenia, żywiące się ludzką krwią. Te paskudne wampiry wynajdują Cię na podstawie śladu wydychanego przez Ciebie dwutlenku węgla oraz substancji wydzielanej przez skórę. Po posiłku wracają do swoich kryjówek. Zostawiają po sobie swędzące ślady.
Ugryzienie pluskwy zwykle nie boli od razu, insekt stosuje bowiem substancję przeciwbólową, by się nie zdradzić. Kąsa w miejsca odsłonięte podczas snu, znacząc swoją wizytę – wykwity występują w liniach po trzy.
Szkodnika bardzo trudno się pozbyć na własną rękę. Zwalczanie pluskiew Tychy to domena wyspecjalizowanych firm. Tychy to jedno z miast gdzie można znaleźć jednostki profesjonalnie się tym zajmujące.